Chrześcijanin wobec choroby i cierpienia

Chrześcijanin wobec choroby i cierpienia

Bardzo często wartość człowieka utożsamia się ze zdrowiem. Jak zdrowy — to pożyteczny. Dużo się o takich ludziach mówi, wylicza się szczegółowo ich osiągnięcia i sukcesy. Zwłaszcza jeśli chodzi o ludzi wybitniejszych. Ale niech komuś przydarzy się jakieś nieszczęście, choroba czy kalectwo, a jego nazwisko bardzo szybko schodzi ze szpalt gazet i z ust ludzkich. Najpierw zjawia się krótka notatka : ,,NN zachorował ciężko…” albo ,,NN miał poważny wypadek”, parę szczegółów, a potem głucha cisza. Czasem już do końca życia. Mówi się wtedy : koniec z człowiekiem.
Czy tak jest rzeczywiście ? Czy choroba lub kalectwo całkowicie przekreślają człowieka i czynią go bezwartościowym ?
Jesteś w tej chwili młody i zdrowy. Więc może i ty sądzisz podobnie ? Zastanów się : czy masz właściwe spojrzenie na sprawę ludzi chorych ?

„Choruje kto między wami…”

Choroby towarzyszą wszystkim ludziom. Może masz chorych nawet wśród najbliższych. Staramy się im przyjść z pomocą wszelkimi możliwymi sposobami i umilić im ciężkie chwile. Dla chorego znajdzie się zawsze lepsze jedzenie, wygodniejsze łóżko, potrzebne na lekarstwo pieniądze itp. Odwiedziny, kwiaty, dobre słowo, uśmiech — nie zwalczają samej choroby, ale przyczyniają się do tego, że chory czuje się lepiej i szybciej wraca do zdrowia. Chory potrafi być czasem kapryśny i bardzo niemiły dla otoczenia, ale najbliżsi znoszą to cierpliwie i są wyrozumiali dla niego.
Chory otoczony jest również troskliwą opieką państwa. Nawet najbiedniejszy człowiek, który nie ma pieniędzy na lekarza, nie zostaje w chorobie sam i zawsze może liczyć na opiekę społeczeństwa. Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia służąc chorym również realizują Chrystusowy nakaz miłości bliźniego, swą pracą przedłużają działanie miłości Bożej wśród nas.
A teraz spróbuj pomyśleć, co my, ludzie zdrowi, zawdzięczamy chorym. Otóż chory człowiek daje nam wspaniałą okazję do świadczenia dobra, czasem do poświęcenia i ofiary. Wyzwala to w nas i przyśpiesza rozwój różnych cnót społecznych, bez których człowiek mógłby się stać nieznośny dla otoczenia. Gdy usługujemy chorym, rozwijamy w sobie takie cnoty, jak : dobroć, cierpliwość, łagodność, wspaniałomyślność, wyrozumiałość, ofiarność itp. Bez tych cnót społecznych człowiek byłby nieużyteczny dla społeczeństwa.
Chory ma dla nas jeszcze jeden cenny dar. W zdrowiu nie myśli się o chorobie, śmierci i o przyszłym życiu. Te sprawy wydają się takie odległe, a przecież są one bardzo blisko każdego człowieka. Choroba innych ludzi otwiera nam oczy na nie i poucza, jak kruche jest nasze życie. Zawsze pozostanie tajemnicą, dlaczego ludzie muszą tyle cierpieć. Powinniśmy jednak pytać, jak pomagać cierpiącym i czego się od nich uczyć.

„Dopełniam braki udręk Chrystusa” (Kol 1, 24)

To zdanie Pisma św. prowadzi naszą myśl od łoża chorego pod krzyż Jezusa. Krzyż Chrystusowy tłumaczy nam cierpienia. Musi ono mieć jakiś sens, skoro zbawienie świata dokonało się przez cierpienia. Bóg, choć taki dobry, chciał jednak, aby Jego Syn przeszedł przez cierpienia. Męka Jezusa uwolniła nas od wielu skutków grzechu pierworodnego, a przecież nie uwolniła od konieczności cierpienia i bólu. Dlaczego ? Widocznie i cierpienie spełnia w naszym życiu jakąś pożyteczną i zbawienną rolę, skoro dobry Bóg nie oddalił go od nas. Na czym ona polega ?

Każde cierpienie, i to, które obserwujemy, i to, które sami przeżywamy, ma jakąś moc oczyszczającą. Cierpienie dokonuje w człowieku dziwnej przemiany. Nieraz ludzie wstają po chorobie zupełnie inni. Poważniej myślą, z większą wyrozumiałością odnoszą się do bliźnich, stają się bardziej skupieni, opanowani itp. Cierpienie oczyszcza wewnętrznie człowieka. Niejednokrotnie ciężka choroba uczy ludzi modlitwy i budzi w nich uczucia religijne. „Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana” (Jon 2, 8). Chory nie czyni tego z lęku przed śmiercią, lecz dlatego, że dopiero teraz zaczyna rozumieć, jak błahe były sprawy, którymi dotąd się zajmował, wobec problemu życia i śmierci.

Krzyż uczy nas jeszcze czegoś więcej. Jeśli chory zrozumie, że jest w pewnym sensie podobny do cierpiącego Jezusa i zjednoczy się z Nim duchowo, jego cierpienia nabierają niejako mocy zbawczej. Wtedy ludzkie cierpienia zostają jakby zanurzone w cierpieniach Chrystusa. Ofiarowane za drugiego człowieka mogą mu wyprosić wiele łask Bożych. „W moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1, 24). Chory z wiarą oddaje swe cierpienia Chrystusowi, który je łączy ze swoimi. Chory może wtedy powiedzieć : „dopełniam braki udręk Chrystusowych”.

I ta rola cierpienia nie zawsze jest dostrzegana, nawet wśród wierzących. Dlatego Kościół często przypomina, że ludzie chorzy nie są wcale usunięci poza nawias życia społecznego. Choćby się pozornie wydawało, że są bezużyteczni w życiu społecznym i gospodarczym, przez swą łączność z cierpieniami Chrystusa stają się pożyteczni dla całej ludzkości.

Jak odpowiem Bogu ?

Jesteś młodym, zdrowym chłopcem lub dziewczyną. Kończysz szkołę podstawową i myślisz o przyszłości. Cieszy cię świat i pociąga. Obce i dalekie wydają ci się sprawy cierpienia, bólu, niedołężności i starości. Lecz czy one rzeczywiście są takie dalekie ? Czy nigdy się z nimi nie spotkałeś ?

Jak dotychczas odnosiłeś się do chorych ? Jak teraz będziesz się odnosił do nich ? Pomyślę też o sobie — jak się przygotować na chwilę, gdy ból i choroba staną na mej drodze ? Jak je przyjąć ?

Zastanowię się nad słowami pieśni ułożonej przez ks. K. Antoniewicza, który sam wiele w życiu wycierpiał :

„l/l/ krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka.

Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie w boleści sercu zadanej

■    Pomyśl :

1.    Co czynią ludzie dla chorych i cierpiących ?
2.    Jak wzbogaca się życie człowieka, który chętnie pomaga chorym ?
3.    Jak wiara wyjaśnia nam sens i wartość cierpienia ?
4.    Na czym polega prawdziwa wartość cierpienia ?

■    Zapamiętaj:

54.    Jak chrześcijanin powinien zachować się w chorobie i cierpieniu ?
Chrześcijanin powinien swoją chorobę i cierpienie złączyć ze zbawczymi cierpieniami Chrystusa na krzyżu.

55.    Jak chrześcijanin powinien zachować się wobec cierpiących i chorych ?
Dla chorych i cierpiących chrześcijanin powinien być cierpliwy i ofiarny.

■    Zadanie :

1.    Wyszukaj w sąsiedztwie człowieka chorego lub niedołężnego i opiekuj się nim w miarę możliwości.
2.    Dowiedz się, co ludzie mówią na temat choroby i cierpienia i porównaj z tym, o czym dziś słyszałeś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *